20/03/2024
Jak ktoś panuje być jutro (CZWARTEK 14.00-18.00) w POLE to przy okazji będzie miał możliwość spróbować jak smakuje dziki szczypior bo wczoraj nazrywałam :) Zupy jeszcze nie zrobiłam ale na wszystko przyjdzie czas. Przepisy Maxa polecam z całego serca, nie od dziś!
PROSTA ZUPA Z DZIKIEGO SZCZYPIORU
Piękny wiosenny dzień wygonił mnie z domu i oderwał od sprzątania ;) Pomyślałem, że pójdę sobie za Karczówkę po szczypior na zupę. To przepis który gości u mnie co wiosnę !
W tym daniu powiedzenie "im prościej tym lepiej" ma duże znaczenie. Możecie zrobić to danie z dowolnych gatunków liściastych czosnków. W mojej zupie połączyłem te dzikie szczypiorki (opadły na dno po ugotowaniu) i szczypior co urósł mi z cebulki w kuchni :D
Pisałem już o prostocie !
Taką zupę robimy albo na wodzie, albo na delikatnym wywarze z kurczaka lub innego mało aromatycznego mięsa. Warzywa nie sprawdzą się tu, będą dominować delikatny smak szczypiorku.
Ja opalam 2-3 cebule, wrzucam ziele angielskie i liść laurowy (1,5l wody) i gotuje chwilkę taki "wywar" na szczypiorkową, wystarcza.
Kiedy mamy już wywar potrzebujemy:
🌿20g dzikiego szczypiorku lub innych liści czosnku
🌿200g śmietany kwaśnej
🌿1 ząbek czosnku
🌿 ok 150ml dowolnego kwasu (z ogórków, kapusty itp)
🌿 sól oraz pieprz
Nie kombinuje, szczypior czyszczę siekam drobno i wrzucam na "wywar", gotuje kilka minut aż zmięknie, zabielam zupę śmietaną i doprawiam solą, pieprzem, kwasem oraz drobniutko posiekanym lub zgniecionym ząbkiem czosnku. Zagotowuje i gotowe :0
Tylko tyle i aż tyle !
Najlepiej smakuję z jajkiem i ziemniakami - już bardziej wiosennie nie da się.
Przepis ten kilka lat temu zobaczyłem w jakiejś książce o kuchni niemieckiej, tam polecany był na nadmiar szczypioru w ogrodzie;)
Więc niekoniecznie tylko dziki a może taki pomysł sprawdzi się również u Was jeśli uprawiacie szczypior.
U mnie pod Kielcami forsycje jeszcze w pąkach, fiołki dopiero startują a wszelakie zielone nowalijki dopiero zaczynają być widoczne z dalszych odległości;) Jednak może i marne góry ale góry;) Wiadomo w mieście i mniszki już kwitną ale w dzikszych terenach dopiero wiosna startuje. Mam nadzieje, że już niebawem na blogu zakoloruje się od pięknych wiosennych kwiatów.
Wszystkiego dobrego w ten "pierwszy" dzień Wiosny !